Uwielbiam studenckie miasta! Ich pozytywną energię, zmienność i siłę witalną łączącą młody pierwiastek z tym nieco starszym. Jednak klimatyczny Oksford i Cambridge nie dorastają do pięt miastu idealnemu. I w teorii i w praktyce. Włoskie Urbino, ukryte wśród zielonych wzgórz regionu Marche to po prostu to, co we Włoszech najlepsze – kultura, sztuka, niesamowita architektura, a oprócz tego luzacki studencki klimat i obłędne widoki. Obowiązkowy punkt na Waszej podróżniczej liście!
A wszystko to zasługa jednego człowieka. Federico da Montefeltro to wybitna postać, prawdziwy filantrop i mecenas sztuki. Wzorowy przykład człowieka renesansu. W jego niezwykłym umyśle zrodziła się idea zbudowania i utrzymania miasta idealnego, miasta z marzeń, i plan ten moim zdaniem został w pełni wykonany. Książę Federico był uwielbiany przez mieszkańców miasta, szanowany przez ówczesnych wielkich myślicieli, a jego zamiłowanie do sztuki jak magnes przyciągało do Urbino wielkich artystów. Na jego dworze tworzyli m.in. Pierro della Francesca, Rafel (urodzony w Urbino), Paolo Ucello, Botticelli i Tycjan.
Zachwyca również, jak obecnie Urbino kontynuuje te tradycje, edukując na swoim Uniwersytecie ponad 13 000 studentów i przyciągając niezwykle bogatą kolekcją sztuki wyeksponowanej we wspaniałym Pallazzo Ducale.
CO ZOBACZYĆ W URBINO?
Pallazzo Ducale
Federico da Montefeltro postawił sobie za cel zbudowanie pałacu innego niż wszystkie, a może raczej lepszego niż inne włoskie pałace i ponownie wypełnił swój plan w 100%. W 1444 r. ruszyła budowa imponującego, ufortyfikowanego pałacu o niezwykle ciekawych założeniach architektonicznych. W jego stworzenie zaangażował oczywiście wybitnych twórców. Z zewnątrz masywna ceglana bryła zaskakuje rozmachem, ale dopiero wchodząc do środka docenicie kunszt i piękno tego miejsca.
Główny dziedziniec, Cortillo d’Onore przez wielu historyków architektury określony został jako wzorcowy i najpiękniejszy renesansowy włoski dziedziniec. I rzeczywiście jest to miejsce tak harmonijne i stylowe, że z ciężkim sercem opuszczałam arkady dziedzińca. Ogromne, bogato zdobione sale pałacu to idealne miejsce ekspozycji wszystkich dzieł sztuki zgromadzonych przez Galerię Nazionale della Marche. Koniecznie zobaczcie „Młodą Damę” Rafella i „Biczowanie” Pierra della Francesci. Na zwiedzenie pałacu zarezerwujcie sobie co najmniej 2h. Jeśli dopadnie Was chwilowe zmęczenie, polecam przerwę w oryginalnej kawiarni tuż przy dziedzińcu lub krótki odpoczynek w dopieszczonych pałacowych ogrodach. Punkt obowiązkowy to wspinaczka po krętych schodkach na wieżę widokową, z której rozpościera się obłędny widok na dachy Urbino.
Katedra Santa Maria Assunta
Tuż obok imponującego Pallazzo Ducale znajduje się masywna, klasycystyczna bryła Katedry. Jej nieco przesadzona architektura i rozmiar raczej zniechęcają do odwiedzenia wnętrza, ale warto tam zajrzeć dla Ostatniej Wieczerzy Barocciego. Dla mnie to dzieło, które nadaje ludzki wymiar temu co nieziemskie. Kolorowy, emanujący życiem obraz Chrystusa i apostołów urozmaicają stworzenia z obu światów – górujące nad głowami ucztujących anioły i szukające resztek z pańskiego stołu psy. Fresk znajduje się w kaplicy świętego sakramentu.
Uniwersytet w Urbino
Uniwersytet w Urbino to 40 różnych wydziałów ukrytych wśród wąskich, krętych i niezwykle stromych uliczek miasta. Tutejsi studenci muszą mieć żelazną kondycję. Najbardziej imponującym miejscem jest jeden z akademików, zgrabnie wkomponowany w górzysty krajobraz dookoła miasta. Falująca, nowoczesna bryła robi wielkie wrażenie. Jednak nie gorzej mieszka reszta studentów – kilkadziesiąt renesansowych kamienic w samym sercu miasta należy właśnie do żaków z Urbino. Jestem pewna, że na mapie całego świata nie znajdziecie równie oryginalnego i klimatycznego miejsca edukacji. W 2018 r. Urbino zajęło pierwszą pozycję we Włoszech w rankingu „idealne miejsce do nauki” według Times Higher Education. W rankingu uwzględniono osiągnięcia studentów, jakość kontaktów z nauczycielami, perspektywy zatrudnienia absolwentów oraz poziom życia uniwersyteckiego. Niestety Erasmus w Urbino nie leży już w zasięgu moich możliwości.
Uniwersytecki Ogród Botaniczny
Nic nie poradzę na to, że kocham ogrody botaniczne miłością bezgraniczną i uważam je za najcenniejszy azyl w każdym mieście. Nie inaczej jest w Uniwersyteckim Ogrodzie Botanicznym w Urbino. Choć nie powala on na kolana rozmiarami, podbija serce bogatą kolekcją roślin i cichymi zaułkami, w których możecie rozprostować zmęczone wspinaczką kończyny. Ogród został założony w 1809r. przez wielkiego wielbiciela natury, profesora Giovanni De Brignole. Dziś na jego terenie można podziwiać ponad 3000 różnych gatunków roślin i drzew. Piccolo ma bellisimo!
Dom Rafaella
W kamienicy przy ulicy Via Rafaella 57 znajduje się dom rodzinny wybitnego włoskiego malarza – Rafaella Santi. Ten najmłodszy z trójki słynnych artystów włoskiego renesansu – obok Michała Anioła i Leonarda da Vinci, znany z licznych przedstawień Madonny, tworzył tu wraz z ojcem Govannim Santi, szanowanym, nadwornym malarzem księcia Montefeltro. W kamienicy znajduje się również muzeum poświęcone twórczości Rafaella i jeden z jego obrazów – Madonna z dzieciątkiem. Równie ciekawymi eksponatami są XV wieczne freski na ścianach kamienicy i wyposażenie domu z tej samej epoki.
CO ROBIĆ W URBINO?
Wypić kawę na piazza della Republicca
Piazza, piazzetta czyli plac lub rynek to bardzo ważne miejsce na mapie każdego włoskiego miasteczka. Jeszcze większe wrażenie robi piazza w mieście studenckim. To najważniejsza, tętniąca życiem, wesoła i beztroska komórka, tworząca tkankę miejską Urbino. W dodatku ze stałą i atrakcyjną ofertą Happy Hours! Wybierzcie zatem wygodne miejsce w jednej z kafejek w pobliżu fontanny, zamówcie lampkę ulubionego trunku i chłońcie atmosferę beztroski i zabawy. W większości lokali do kieliszka aperitivo serwuje się tramezzino (małe kanapeczki z różnymi dodatkami) lub kawałki foccacci z oliwkami. W tle przyjemny szum rozmów w różnych językach, słodkawy zapach tytoniu w skręcanych papierosach i brzęk opróżnianych filiżanek espresso.
Zakupy – pamiątki i lokalna kuchnia
W Urbino udało nam się zrobić bardzo ciekawe zakupy. Miasteczko obfituje bowiem nie tylko w sklepy alkoholowe i tanie studenckie jadłodajnie. W średniowieczne mury wkomponowały się również prawdziwe perły – sklepiki z lokalnymi produktami. Sery, wędliny, słodycze, oliwy, wina, inne trunki – spróbujecie tutaj flagowych produktów regionu Marche. Nie ważcie się opuszczać miasto bez rozpływającego się w ustach owczego sera Casciotta di Urbino. Zapiekany, smakuje jak ciągnące się, gorące niebo. W Urbino zaoptrzycie się również w niebanalne, wysokiej jakości pamiątki i prezenty. Notatniki Moleskine z tłoczonymi obrazami miasta lub oryginalne drobiazgi z mosiądzu przyozdobią pięknie każdy dziecięcy pokój.
Szczególnie polecam sklep Das Andere, położony przy Via Raffello 7.
Wdrapać się na wzgórze z parkiem
Niezwykłość architektonicznych założeń Urbino najlepiej docenicie z góry. Dlatego posileni przekąskami (i małym aperitivo dla animuszu), wdrapcie się po raz ostatni wysoko nad miasto, aż do miejskiego Parco della Resistenza. Tutaj, w otoczeniu twierdzy Rocca Albornoz, pośród zapierających dech w piersiach widoków na doliny regionu Marche, znajduje się piękna odskocznia od przyziemnego świata. To ulubione miejsce pikników studentów i mieszkańców Urbino. Falujące, soczyście zielone trawniki z panoramicznym widokiem na Stare Miasto i Pałac Książęcy przyciągają też nielicznych turystów. Jest i plac zabaw dla najmłodszych wspinaczy.
Wziąć udział w festiwalu
Niewiele jest miasteczek z tak ciekawą i bogatą ofertą imprez kulturalnych i festiwali jak Urbino. Podczas naszego krótkiego pobytu w mieście w maju, naliczyłam kilkanaście plakatów zapraszających na sześć różnych wydarzeń. Oczywiście festiwal festiwalowi nierówny, więc wspomnę tylko, że tematyka każdego z nich z pewnością zgromadziła szerokie grono zainteresowanych. Do najciekawszych festiwali odbywających się regularnie w Urbino należą:
- Festa del Duca – festiwal sztuki średniowiecznej z paradami kostiumowymi, prezentacjami rzemiosła, spektaklami i koncertami
- Urbino Musica Antica Festival Internazionale – międzynarodowy festiwal muzyki dawnej
- Urbino Plays Jazz Festival
- Festival della Casciotta – czyli festiwal wspomnianego wyżej, boskiego sera casciotta i lokalnej kuchni
- Festa dell’Aquilone – kolorowy, sielski, letni festiwal latawców (mój faworyt)
- Mostra dell tartufo bianco – święto i wielka uczta na cześć białej trufli (odbywa się w pobliskim Sant’Angelo in Vado)
Oprócz tego regularnie odbywają się w Urbino ciekawe spotkanie z autorami, pisarzami, aktorami, naukowcami i oczywiście artystami. Bieżące informacje o ofercie kulturalnej miasta najlepiej śledzić na funpage’u Citta di Urbino.
URBINO – FOTOGRAFICZNY SPACER
Odkrywanie Urbino chciałabym zakończyć spacerem po mieście uwiecznionym na spektakularnych fotografiach jego dumnego mieszkańca. Paolo Mini uchwycił wszystko to, o czym z mozołem próbuję dla Was pisać – niepowtarzalną architekturę, baśniowe położenie i tajemniczą aurę miasta na wzgórzu. Coś pięknego!
Więcej zdjęć znajdziecie tutaj.