Tym razem zabieram Was do najprawdziwszego raju dla dzieci i dorosłych. Krainy wielkiej beztroski i lekkości. Kolorowego świata huśtawek, poziomek, ślimaków i wieczornego wina na drewnianym tarasie. W tym dziwnym roku szukaliśmy miejsca bezpiecznego, ustronnego i przytulnego jak własny dom. Na Kaszubach znaleźliśmy kolejny szczęśliwy punkt na naszej mapie świata.
Kaszuby to piękne wspomnienia wakacji z mamą, która w zamierzchłych czasach bez airbnb, booking.com i blogów podróżniczych potrafiła wyszukać w tych rejonach prawdziwe perełki i zorganizować nam mnóstwo atrakcji. Niezmiennie od lat Kaszuby to przede wszystkim kontakt z piękną, niesamowicie urozmaiconą naturą. Zielone tunele miejscowych dróg, tajemnicze wąwozy, łagodne pagórki złotych zbóż i łąki po horyzont. To region idealny dla tych, którzy tęsknią do czułych objęć Matki Natury.
KASZUBY – GDZIE SPAĆ?
Kiedy poszukuję miejsc na rodzinny wyjazd, jako ciocia skupiam się na potrzebach moich ulubionych siostrzeńców, ale nie ukrywam, że ważny jest także komfort dorosłych. Przecież wszyscy mamy wypocząć i nie zwariować. Tym razem zatrzymaliśmy się w TYM klimatycznym, drewnianym domu na wzgórzu. Codziennie budziliśmy się wśród szumu drzew, świergotu ptaków (i dzieci), z widokiem na srebrną taflę jeziora. Dom w Nowych Czaplach okazał się złotym strzałem i wymarzonym miejscem dla nas wszystkich.
Przede wszystkim zachwycone będą dzieci – kosze z zabawkami stoją już przy wejściu do domu. Na kolejnym piętrze w małym kąciku czytelniczym znajdziecie imponującą bibliotekę fantasy, biografii, komiksów i fajnych książek dla dzieci. Są tu też gry, puzzle, kolorowe magazyny i… kolejne kosze z zabawkami.
Rozkład domu wygodnie pomieści 8 osób. Do dyspozycji gości jest przytulny salon z kominkiem połączony z kuchnią, dwie sypialnie na kolejnym piętrze i trzecia na poddaszu. Na najniższym poziomie znajduje się ogromna łazienka.
Kuchnia ma wszelkie niezbędne sprzęty, mnóstwo naczyń, garnków, są podstawowe produkty spożywcze typu mąka, cukier, kawa. Oczywiście w domu znajdziecie też zmywarkę i pralkę. Co ważne z punktu widzenia wakacji z bardzo aktywną, 1.5 roczną dziewczynką – każdy poziom domu został zabezpieczony bramkami. Myślę, że pomogło nam to uniknąć kilku ataków serca.
Dom położony jest w świetnym punkcie – blisko stąd do wszystkich atrakcji, które opisuję poniżej. Nad morze dotrzecie w niecałą godzinę. Jest bezpiecznie, cicho i miło – działka znajduje się na kameralnym ogrodzonym osiedlu letniskowych domków (jest ich tu łącznie ok. 10).
W zadbanym ogrodzie znalazło się miejsce na mobilny plac zabaw, piaskownicę i leśny tor przeszkód. Największą popularnością cieszyły się siedziska, hamaki i huśtawki, które można było rozwiesić wokół domu. Od dawna wiadomo, że śniadanie + huśtanie = wakacje idealne. Ja natomiast pokochałam osobne wyjścia z sypialni na skrzypiące, drewniane tarasy. Poranna joga nabarała tu zupełnie innego wymiaru.
No i najważniejsza sprawa – jezioro. Przepiękna droga wiedzie przez pola łubinów, maków i sielskich zarośli nad nieduże jezioro. Nie ma tu piaszczystej plaży, wejście do wody może wystraszyć zarośnięta linią brzegową, ale śmiało ruszajcie na ryby, zaszyjcie się z książką pod starymi drzewami albo urządźcie wielkie poszukiwaniu żab i ślimaków.
KASZUBY – CO ROBIĆ? CO ZOBACZYĆ?
PLAŻE I SPORTY WODNE – jeśli macie dzieci polecamy plażę w Ostrzycach – nie jest zbyt duża, ale bezpieczna, z łagodnym wejściem do wody i czystym piaskiem. Bez problemu zaparkujecie na parkingu przy plaży. Stąd też blisko do sklepów i co najmniej dwóch niezłych knajpek karmiących świeżą rybą.
Inne ciekawe miejsca na plażowanie do plaża nad Jeziorem Mausz – strzeżona, szeroka z całą niezbędną infrastrukturą. Przy okazji w Ośrodku Wypoczynkowym Mausz możecie zjeść rodzinny obiad w klasycznym stylu kolonii lub wczasowiska. Na pewno podadzą kompot w szklankach duralex.
Polecam też spędzić dzień w kąpielisku w Sulęczynie, nad pięknym jeziorem Węgorzyno. Połączcie to koniecznie z naleśnikami w restauracji Maraska.
CENTRUM AKTYWNEGO WYPOCZYNKU WIEŻYCA – zimą całe Pomorze przyjeżdża tu na narty, ale i latem nie zabraknie atrakcji u stóp najwyższego szczytu Kaszub. Jest tu stadnina, w której można nauczyć się jeździć konno. Oprócz tego wypożyczalnia rowerów i hulajnóg terenowych. Obowiązkowy plac zabaw z parkiem linowym i kilka super atrakcji na stoku – np. mountainboard czy trójkołowce górskie. Jeśli wolicie spokojniejsze atrakcje w otoczeniu natury pojedźcie koniecznie do Rezerwatu Przyrody Szczyt Wieżyca. Roztacza się stąd przepiękny widok na bardzo różnorodny krajobraz Kaszub.
CENTRUM EDUKACJI I PROMOCJI REGIONU W SZYMBARKU (DOM DO GÓRY NOGAMI) – strasznie dziwne miejsce, użyłabym nawet słów brzydkie i chaotyczne, ale czego się nie robi dla dzieci. Na terenie Centrum znajdują się różne obiekty dobrane w dość przypadkowy sposób, ale myślę, że każdy z nich znajdzie swoich amatorów. Zainteresować Was może odtworzony bunkier Gryfa Pomorskiego, dom sybiraka przywieziony z Irkucka czy Muzeum Bajek. Jednak najwięcej frajdy poczujecie zwiedzając sławny dom postawiony krzywo i do góry nogami. No dobra, tutaj wszyscy stajemy się dziećmi z szeroko otwartymi paszczami.
OGRÓD BOTANICZNY W GOŁUBIU – jako największa fanka ogrodów botanicznych i tym razem będę Was bardzo namawiać do odwiedzenia tego imponującego królestwa roślin (ponad 4 tysiące gatunków!). Tym bardziej, że jest to zbiór prywatny, kolekcjonerski, stworzony przez prawdziwych pasjonatów roślin. Do tego cisza, piękne położenie w otulinie parku krajobrazowego i kameralny kontakt z naturą.
DWÓR WYBICKICH W SIKORZYNIE – dom rodu Wybickich to prawdziwa gratka dla wielbicieli historii, architektury i romantycznych parków. Dworek zakupił w 1998 przez gdański konserwator zabytków. Po 10 latach intensywnych prac konserwatorskich obiekt został udostępniony gościom. Wewnątrz dworku znajduje się muzeum z zachowanym układem pomieszczeń, wyposażeniem i przedmiotami z epoki. Jednak największe wrażenie robi piękny park z aleją lipową, na końcu której przycupneła romatyczna altana. Możecie się też zgubić w labiryncie roślin i podziwiać 300 letni dąb – pomnik przyrody. Jak na romantyczne klimaty przystało – jest i herbaciarnia, w której warto złapać oddech. A jeśli zakochacie się w tym miejscu po uszy – zostańcie na noc, aby dzień zacząć śniadaniem w prawdziwie szlacheckim stylu.
CERAMIKA KASZUBSKA – MUZEUM NECLÓW W CHEŁMIE – pozycja obowiązkowa dla kolekcjonerów wszelakich ręcznie wytwarzanych skorup. Takie miejsca są bardzo unikatowe ponieważ po samym muzeum oprowadza członek rodziny Neclów, która cermikę produkuje tu ręcznie od 10 pokoleń! Opowie o historii tego miejsca, o dziadach i pradziadach tworzących setki lat temu w tej samej pracowni i pozwoli wytoczyć na kole garncarskim Wasz własny kubek. Oczywiście przyglądając się swoim czujnym okiem całemu mistycznemu zajęciu.
KASZUBY – GDZIE ZJEŚĆ?
Kaszuby niestety nie porwały mnie swoją gastroofertą. Karmi się tutaj głównie ciężkawą kuchnią polską, porcje są ogromne, śmietana wjeżdża niemal do każdego posiłku. Krucho jest też z opcjami wege, a ile na litość boską można jeść pierogi? Udało mi się jednak wyłuskać kilka miejsc, które śmiało polecam na obiad lub kolację.
SMĘTOWO CHMIELEŃSKIE – „KUCHNJO” – najbardziej znany CPN na Kaszubach. Tak, to na stacji benzynowej w Smętowie spróbujecie regionalnych dań, ale też klasycznego schabowego czy pierogów. Porządna kuchnia, świetna i szybka obsługa, a do tego sklep, w którym można się zaopatrzyć w wiejski chleb, wędzone ryby, wędliny i lokalne piwa. Wszystko pyszne i wysokiej jakości.
GOŚCINIEC MALINÓWKA – tak jakoś przypadkiem Gościniec okazał się być naszym nabliższym punktem gastronomicznym, a do tego najsmaczniejszym na całych Kaszubach. W Malinówce znajdziecie wszystko co najlepsze – ciekawe menu, delikatną i rożnorodną kuchnię, sezonowe składniki. Polecam zupę rakową, pyszne pierogi z bobem, dla dzieci delikatne pierożki z jagodami i oczywiście śmietaną.
GOŚCINIEC DLA PRZYJACIÓŁ W WYCZECHOWIE – bardzo popularne, weekendami wręcz oblegane miejsce, dlatego proponuję wcześniej zarezerwować stolik. Lokal znany głównie z pierogów, chociaż osobiście nie powaliły mnie na kolana. Zdecydowanie wolę delikatniejsze ciasto, jak w Gościńcu Malinówka. Mają za to bardzo dobre, domowe zupy – barszcz z kołdunami i rosół. Schabowy z surówkami również został oceniony wysoko przez eksperta w kategorii mięsnej.
SMAŻALNIA RYB U EDZIA – niezobowiązująco, pysznie, klasycznie. Tak zjecie u Edzia, który podpowie Wam przy zamówieniu, która ryba jest najświeższa i pochodzi z porannego połowu. Nie szaleją z grubością panierki, surówki są smaczne i świeże, frytki też ok. To zdecydowanie miejsce, w którym ryba gra pierwsze skrzypce. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić to jedynie do plastikowych naczyń.
Jeśli poszukujecie bardziej wyrafinowanej kuchni i regionalnych smaków w najlepszym wydaniu koniecznie zjedzcie kolację w restauracji Modra Sobótka w Ręboszewie. Na pizzę wpadajcie do Trattorii Bramasole. A po zakupy lokalnych smakołyków zajrzyjcie do Wspólnoty Bure Misie. To wyjątkowe gospodarstwo agroturystyczne doglądane wspólnie przez osoby o różnych stopniach niepełnosprawności i opiekunów. Bure Misie produkują świetne dżemy, konfitury, miody, soki i genialne sery.
Do zobaczenia na Kaszubach!
Szukacie innych pomysłów na wakacje w Polsce? Dajcie się porwać na idealny weekend w Toruniu, pyszne wakacje na Suwalszczyźnie albo sielską przygodę na Mazurach. Jeśli planujecie aktywne zwiedzanie, ruszajcie na piękne Roztocze.
Długa i interesująca relacja. W dodatku bardzo ciekawe zdjęcia. Gratulujemy i pozdrawiamy!