Jak znaleźć idealny hotel – część 2
Przed Wami część 2 przewodnika po portalu Booking.com. Poznajcie kolejne złote zasady, dzięki którym staniecie się booking guru!
Przed Wami część 2 przewodnika po portalu Booking.com. Poznajcie kolejne złote zasady, dzięki którym staniecie się booking guru!
Apulia – kierunek, który zdążyliście już gremialnie pokochać i zapewne zakocha się w niej każdy kto choć raz przekroczy bramy lotniska w Bari. Jednak nie każdy wie, że istnieje też Apulia dzika, dziewicza, niemal pozbawiona turystów. Strzępek Dalmacji, który w wyniku procesów geologicznych postanowił przyłączyć się do Włoch. Półwysep Gargano – kraina pustych plaż, białych skał oblewanych przez turkusową wodę, bezkresnych starych lasów i ludzi, którzy każdy skrawek tej ziemi kochają bezgranicznie. GARGANO – PO DRUGIEJ STRONIE TĘCZY Półwysep Gargano miał być odskocznią od szarych średniowiecznych miasteczek i wiosennego chłodu regionu Marche. Autostrada Adriatica w niespełna 3 godziny jazdy z widokiem na Apeniny obiecywała przenieść nas w zupełnie inny świat. Bez zastanowienia przepakowaliśmy więc bagaż w jedną małą walizkę i wyruszyliśmy na małe wakacje na południe Włoch. Kiedy górzysty krajobraz Abruzji zaczął ustępować miejsca kwiecistym łąkom i starym gajom oliwnym południa, poczułam przyjemną beztroskę. Nie spodziewałam się jednak, że już za chwilę wkroczymy do niesamowicie różnorodnej krainy lasów bukowych, podmokłych terenów porośniętych bambusem, bezkresnych gajów figowych i cytrusowych i ciszy, która ukołysze każde nerwy. Kiedy …
Valle d’Itria (Dolina Itrii), nazywana także Doliną Trulli to magiczny obszar położony w środkowej części obcasa włoskiego buta. Wszystkie miasteczka doliny Itria, czyli: Alberobello, Locorotondo, Noci, Ceglie Messpica, Cisternino, Fasano, Ostuni, Villa Castelli i Martina Franca zajmują obszar trzech prowincji: Bari, Brindisi i Taranto.
Trudno mi ukryć zachwyt nad Morzem Jońskim. Moja przygoda w jego wodami rozpoczęła się od greckich wysp – Korfu, Kefalonii, Lefkady, Itaki, a następnie przerodziła w wielką miłość podczas wakacji w Apulii. Uważam, że próżno w Europie szukać podobnego, lazurowego odcienia wody i równie pięknych, białych piaszczystych plaż.
Nie zamierzam w tym poście wygłaszać oczywistych peanów na temat włoskiej kuchni. Wiadomo, że wszyscy jeździmy do Włoch właściwie w dwóch celach – napatrzeć się na te idealne, filmowe krajobrazy i najeść do syta lokalnych specjalności. Okazało się jednak, że po raz pierwszy we Włoszech mamy tak poważny problem, związany z szeroko pojętym żywieniem. A mianowicie, niebywały wybór apulijskich, gastronomicznych perełek, poukrywanych w niepozornych kamienicach, na maleńkich placach i przy bocznych drogach. Oszołomieni możliwościami, świadomi paradoksu wyboru (więcej znaczy mniej), postanowiliśmy ograniczyć się wyłącznie do miejsc polecanych przez naszych gospodarzy i włoskich znajomych. Przed Wami dziesięć miejsc, które zdobyły nie tylko nasze podniebienia, ale też serca. Zazwyczaj byliśmy w nich jedynymi turystami, towarzyszyły nam włoskie rodziny, co wiązało się ze świeżą, autentyczną kuchnią, naprawdę atrakcyjnymi cenami, ale także nieustanną koniecznością szlifowania języka włoskiego. Zajrzyjcie również tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tradycyjnych smakach Apulii. Pescaria – Polignano a Mare Pescaria słynie z owoców morza i ryb podawanych na dwa sposoby: crudo (na surowo) oraz fritto (smażony w panierce z mąki, w głębokim oleju). Próbowaliśmy obu …
La cucina povera – synonim biedy i paradoksalnie, najbogatszych smaków. Jej bogactwo, przejawia się przede wszystkim w jakości i świeżości produktów, o które tak trudno w dzisiejszym świecie. Z pewnością słyszeliście już o biednej kuchni Kampanii, która karmiła pizzą, Toskanii ze swoją resztkową sałatką panzanella, a także zupie minestrone i różnego rodzaju sosach. Najbiedniejsze południe Włoch, czyli m.in. Bazylikata, Apulia i Salento, również wykazywały się niesamowitą inwencją w poszukiwaniu i wykorzystaniu wszystkich dostępnych smaków. Mam już gotowy post o najlepszych restauracjach w tym regionie, jednak nie wyobrażam sobie mówienia o kuchni Apulii bez przedstawienia kilku najważniejszych, lokalnych specjalności. Pomoże Wam to bardziej świadomie dobierać dania, a przede wszystkim zaostrzy apetyt na południe Włoch!
Próbowałam podejść do tego tematu bardzo obiektywnie, wręcz naukowo. Odrzucić zachwyt nad białymi miasteczkami, genialną kuchnią, przyjaznymi ludźmi. Przeanalizowałam nasze zdjęcia, trasy plażowania, sprawdziłam długość i szerokość wybrzeża. I niestety poległam. Z pełną świadomością i zachwytem stwierdzam, że Apulia i Salento (nie wspominając już o płw. Gargano, na który nie starczyło nam czasu), to najlepsze miejsce na plażowanie we Włoszech. Podobno przebić je może tylko Sardynia. Ale jest jeden warunek!
Jeśli zaplanowaliście lub planujecie pobyt w Apulii, koniecznie wybierzcie się do Monopoli. A najlepiej zamieszkajcie w tym uroczym miejscu, przynajmniej na kilka dni. To tu byliśmy świadkami najdoskonalszego zachodu słońca, z przyjemnością gubiliśmy się między nagrzanymi murami białych uliczek i przepadliśmy w najlepszych restauracjach regionu. Do plaży jest stąd przysłowiowy „rzut beretem”, a mury miasta podmywane przez Adriatyk, oferują noclegi z wyjściem prosto na morze. Czy można pragnąć czegoś więcej?
Kolejnego dnia pobytu w Apulii mogliśmy pozostać nad Adriatykiem i wygrzewać się w słońcu jak jaszczurki, ale zdecydowałam, że do Matery pojedziemy jak najszybciej. To miasto śniło mi się po nocach. Nie mogłam dłużej czekać. Opuściliśmy więc bajkowe Polignano a Mare i ruszyliśmy do Matery, położonej 70 km od wybrzeża, w prowincji Bazylikata. Podczas leniwej przejażdżki przez wsie i miasteczka, zauważyłam, że wraz z regionem administracyjnym, zupełnie zmienia się krajobraz. Nagle, z krainy niekończących się gajów oliwnych, rozrzuconych na płaskiej jak stół powierzchni, wjechaliśmy w surowy i górzysty teren Bazylikaty.
POLIGNANO A MARE. WITAJCIE W APULII! CIAO PUGLIA! Do Polignano a Mare docieramy tuż przed zachodem słońca, zjeżdżając z połatanej drogi nr S16, w coraz węższe uliczki zawładnięte przez opuncje, agawy i wszędobylskie oleandry.